Ogródki restauracyjne i hotele już są otwarte. To sprawia, że Polacy tłumnie ruszyli na wakacje i wyjazdy weekendowe. Restauratorzy i hotelarze od początku maja próbują skompletować swoje zespoły.
Okazuje się, że nie jest to takie łatwe. Moment, w którym wszyscy poszukują pracowników sprawia, że stawki poszły w górę, a na dodatek - część pracowników w czasie pandemii - przebranżowiła się.
Swoje zespoły kompletuje przede wszystkim gastronomia. To ona od blisko siedmiu miesięcy pozostaje zamknięta. Przygotowywanie posiłków na wynos i dowóz nie zagwarantowały pracy dla wszystkich członków załogi. Podobnie jest w hotelarstwie. Wiele osób, nie chcąc czekać na odmrożenie się swoich macierzystych branż, postanowiła poszukać pieniędzy w innych. Majowe odmrożenia widać przede wszystkim w zamieszczanych ofertach pracy. Z danych portalu ogłoszeniowego OLX przygotowanych dla Business Insider Polska wynika, że aktywnych ofert pracy w hotelarstwie zamieszczonych w maju przybyło aż o 184 proc, w stosunku do poprzedniego miesiąca. Jest ich obecnie około 1600, z czego najwięcej w woj. zachodniopomorskim (330), pomorskim (240) i dolnośląskim (215).