2740 zł to kwota, jaką na miesięczne utrzymanie wydaje przeciętny student, mieszkający w pobliżu dużego miasta akademickiego, studiujący zaocznie i uczestniczący w częściowo zdalnych zajęciach.
To symulacja przeprowadzona przez autorów raportu "Portfel Studenta 2021". Miesięczna kwota spada poniżej 2 tys. zł w przypadku studiujących stacjonarnie i bez obowiązku płacenia czesnego.
Pandemia nieco obniżyła wydatki polskich studentów, a na pewno zmniejszyła ich strukturę, m.in. ze względu na naukę zdalną. Z drugiej strony ograniczyła znacząco możliwości dorywczej pracy, przez co ogólnie negatywnie wpłynęła na studenckie finanse. Raport obnażył ponadto inne fakty – większość studentów (90 proc.) przyznała się do braków w wiedzy ekonomicznej potrzebnej do kontrolowania własnych finansów. Niepokojące jest też to, że coraz więcej młodych ludzi nie oszczędza ani złotówki z tego, co ma do dyspozycji co miesiąc.
Największy procent wydatków studenckich (w przypadku studiów niestacjonarnych, czyli mniej więcej co trzeciego studenta w Polsce) stanowią koszty czesnego. Tu stawki są różne, w zależności od miasta, uczelni czy kierunku. Autorzy raportu porównali wysokość czesnego kierunku prawo na 4 wybranych uczelniach. Studia w formie niestacjonarnej na Uniwersytecie Warszawskim wymagają opłaty w wysokości 8,5 tys. zł rocznie, na Uniwersytecie Jagiellońskim 7 tys. zł, na Uniwersytecie Wrocławskim opłata wynosi 6,1 tys. zł, a na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza 4,9 tys. zł. Średnia kwota wynosi więc ponad 6625 zł za rok akademicki.