Na rynku wciąż mało jest krajowych truskawek, a czereśni praktycznie nie ma wcale. Ratuje nas import z Serbii, Hiszpanii i Kazachstanu. Ceny na bazarach mogą przerażać.
To w dużej mierze wina wysokich marż - przekonuje Maciej Kmera, ekspert rynku hurtowego w Broniszach.