Zwierzęta, tak jak ludzie, w czasie wojny tracą swoje domy, giną z rąk agresora lub z głodu. Te, którym udaje się znaleźć schronienie, mają szansę na wyjazd, leczenie, a potem nowy dom.
Polskie organizacje aktywnie wspierają zwierzęta – bezbronne ofiary wojny.
Wojna w Ukrainie to ogromna tragedia dla ponad czterdziestomilionowego narodu. Wśród ofiar tego koszmaru są także zwierzęta. Niektóre wwożone do Polski, inne pozostawione na pastwę losu, często głodne, przerażone wyciem syren i hukiem bomb.
- Przemyśl stał się epicentrum wydarzeń przez to, że działamy tuż przy granicy ukraińskiej. Przez miesiąc około 700-800 zwierząt przewinęło się przez naszą fundację – podkreśla Radosław Fedaczyński, weterynarz z fundacji „Ada”.
Do Polski trafiają głównie zwierzęta z ukraińskich schronisk. - Osoby, które tam pracują, chcą wydać zwierzęta do nas, żeby przejąć te z transportów z głębi ich kraju – wyjaśnia Fedaczyński.
Zwierzęta z Ukrainy przyjeżdżają także razem z uchodźcami. Zmienione na bardziej przyjazne przepisy pozwalają wwieźć nawet niezaszczepionego pupila bez paszportu. Na dworcach i przy granicach działają wolontariusze.